dimanche 31 janvier 2016

Moja radosc z radosci klientki;)

I tak oto dzisiaj mija pierwszy miesiac kolejnego roku naszego zycia...Czy komus tez tak niespotrzezenie mija czas, a co za tym idzie zycie? Podobno im sie jest starszym tym szybciej czas mija, a takze im bardziej ten czas jest wypelniony, wykorzystany, zaplanowany itd itd. Ja od pewnego czasu coraz krocej spie, bo szkoda zycia na sen, tyle rzeczy czeka do zrobienia, tyle projektow do zrealizowania, ksiazek do przeczytania, miejsc do zobaczenia, to mnie strasznie denerwuje, ze dzien jest za krotki!!!!!!Ale dopiero odkad zaczelam powiedzmy "zawodowo" szydelkowac, zauwazylam; ze wszystkie zegary w domu zepsuly sie, albo zlosliwie ktos popycha ich wskazowki do przodu szybciej niz ustawa przewiduje, jestem zdegustowana!!!:):) Zaczynam jakis projekt, ktory tak mnie pochlania, ze nie zauwazam, iz dzieci wrocily ze szkoly i chca jesc, takie cos!!! Wykorzystuje kazda chwile maksymalnie, a i tak ciagle brak mi czasu, a tyle fajnych zabawek do zrobienia:).
Tak oto mozna wykorzystywac czas oczekiwania na corke, ktora uczy sie plywania...


Albo tak mozna spedzac urlop w Portugalii, nooo cooo woda w basenie byla zbyt zimna, zeby plywac... W upalny dzien nie ma jak to szydelkowac sniezynki na choinke:). Animatorzy witali mnie "Merry Christmas"....:):):)



Tydzien temu zrobilam myszke balerine na zamowienie dla malej Klary i otrzymalam takie oto zdjecie, za ktore jestem wdzieczna mamie dziewczynki, bardzo mnie wzruszylo, bo nie ma wiekszej radosci, niz widok dziecka, ktore jest zadowolne w naszej pracy:).




Co przyniesie nowy tydzien? Na moim kanapowym:) warsztacie nadal zamowione firanki z motylkami i nowe zabawki do sklepiku, To do roboty:):):);


Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire